Proza, poezja, architektura. Wrażenia z ostatnio przeczytanych książek, garść informacji z rynku wydawniczego oraz okazyjne wynurzenia literaturą inspirowane.
Przygotowanie do obrony trwa. Nie mam czasu ani sił na czytanie czegokolwiek oprócz artykułów naukowych (oraz tych na Wikipedii – bez niej jak bez ręki). Wyjątkiem jest to cudo przedstawione na zdjęciu powyżej. Nie spodziewałam się, że książka o założeniach architektury postmodernistycznej może być tak ciekawa (i tu sprawdza się przysłowie ‘nie osądzaj książki po okładce’). Wgląda na to, że dzięki tym wyczerpującym przygotowaniom do stoczenia walki o skromne ‘mgr’, poszerzyłam swoje grono zainteresowań. Tego się nie spodziewałam.
Jak tylko uda mi się z tym wszystkim uporać (mam nadzieję ze skutkiem jak najbardziej pozytywnym), obiecuję nadrobić zaległości w kwestii recenzji.